- Cześć .- powiedział z uśmiechem na twarzy.
- Hej, a gdzie reszta waszej bandy.? - zapytałam
- Wczoraj chyba byli na dyskotece bo po przychodzili pijani i jeszcze śpią. - powiedział
- No to już wiem dlaczego natka dzisiaj wyjątkowo długo śpi. - zażartowałam
- Aha, czyli pewnie się nudzisz.? - zapytał
- Niestety.
- A może księżniczka ma ochotę pójść się rozerwać. ?
- A co masz dokładnie na myśli księciu .?
- Kręgle, co ty na to .? - zapytał
- Bardzo chętnie , to wejdź na chwilkę tylko napiszę kartkę dla Natki i możemy iść. - uśmiechnęłam się i wpuściłam Liama do środka.
Otworzyłam szufladkę w szafce przy łóżku, wyjęła notes, napisałam dla Natki następującą wiadomość:
" Wychodzę z Liamem , powinnam wrócić wieczorem , jak coś to dzwoń. Całuję Domka ;*"
Położyłam jej kartkę w pokoju i poszłam spakować do torebki najpotrzebniejsze rzeczy: telefon, portfel, dokumenty. Następnie założyłam swoje nowiutkie buty adidasy i po chwili byłam gotowa.
- To co idziemy .? - zapytałam chłopaka
- No jasne. - odpowiedział
Wyszliśmy z pokoju zamykając drzwi za sobą i kilka minut później byliśmy już w drodze na kręgle. Przez całą drogę żartowaliśmy, śmialiśmy się i rozmawialiśmy. Było bardzo miło. Aż w końcu doszliśmy do kręgielnie. Weszliśmy , wykupiliśmy 2 godziny gry , zmieniliśmy obuwie i poszliśmy grać. Trafiliśmy na konkurs, który polegał na dobraniu się w dwójki i który zespół jako pierwszy zbierze 100 punktów. Więc postanowiłam nas zgłosić, szczerze mówiąc nie byłam w tym mistrzynią ale i nie byłam najgorsza. Kiedy konkurs się rozpoczął, zaczęliśmy zdobywać pierwsze punkty. Po 30 minutach mieliśmy prawie całą ilość punktów a innych przeciwników zostawiliśmy w tyle. Po 10 minutach udało nam się dobić do 100. Zaczęliśmy się przytulać i skakać z radości. Jako nagrodę dostaliśmy puchar i inne nagrody rzeczowe. Puchar zostawiliśmy klubie na pamiątkę a nagrody rzeczowe zabraliśmy sobie. Po upływie 2 godzin dobrej zabawy , postanowiliśmy już iść. Zmieniliśmy obuwie i wyszliśmy z kręgielni. Postanowiliśmy wracając, zajść jeszcze do kawiarni . Gdy weszliśmy, zajęliśmy miejsca i zamówiliśmy po herbacie i ciastku.
- Dzięki za wyciągnięcie mnie z domu, gdyby nie ty na pewno bym siedziała przed telewizorem. - powiedziałam.
- Nie ma sprawy, a ja tobie dziękuje że zechciałaś ze mną pójść.
- A właśnie co do wspólnego wychodzenia. Wczoraj rozmawialiśmy o gali KCA i nie zapytałam cię jeszcze kiedy i o której godzinie.
- Po jutrze około 19.00 , ale bądź gotowa o 18.00 bo to trochę drogi jest.- powiedział.
- Okej.
Właśnie przynieśli nam zamówienie , rozmawialiśmy i jedliśmy przez 15 minut , aż w końcu zadzwonił mój telefon
( ROZMOWA TELEFONICZNA)
- Tak, słucham.
- Cześć to ja Natka gdzie jesteś.?
- Z Liamem w kawiarni a co .?
- Nie tak pytam bo właśnie się obudziłam i zobaczyłam twoją kartkę.
- Dopiero się obudziłaś .?
- Tak wczoraj trochę zabalowałam. Dobra nie będę ci przeszkadzać, porozmawiamy jak wrócisz. Pa
- No , hej.
Po zakończonej rozmowie z Natalią wymieniłam się numerami z Liamem. Bym mogła z nim siedzieć i rozmawiać całe dnie ale w hotelu czeka przyjaciółka- pomyślałam. Wiec po kilku minutach wyszliśmy i poszliśmy do hotelu. Po chwili byliśmy już na holu.
- Jeszcze raz,wielkie dzięki za wszystko . - powiedziałam uśmiechając się do chłopaka.
- W porządku , polecam się na przyszłość. - zażartował.
Wtedy złapał mnie za rękę po raz pierwszy i się uśmiechną. Odwzajemniłam uśmiech. Niestety musiał nam ktoś przerwać jak zwykle albo Louis abo Natka. Tym razem była to przyjaciółka, otwierająca drzwi od apartamentu.
- Ooo, co ja widzę. - powiedziała
- Oo, a co ja widzę . - powiedziałam
- Dobra, dobra już nie flirtuj tylko choć .- zaśmiała się
- Już idę. - przewróciłam oczami i ruszyłam w kierunku drzwi.
Lecz ktoś mnie złapał za rękę. Odwróciłam się i spojrzałam na Liama.
- Myślałaś, że puszczę cię bez pożegnania.?
- No nie wiem.
- Należy mi się coś za wyrwanie cię z domu.
- Tak kopniak w dupę. - zażartowałam
- Ha ha ha, bardzo śmieszne. - powiedział
- No dobrze. - w tej chwili pocałowałam chłopaka w usta. - Już zadowolony . - zapytałam
- I to jak - uśmiechną się.
- Dobra będę lecieć bo Natka się wkurzy, napisze jeszcze dzisiaj do ciebie SMSa.
- Dobrze to mam nadzieję, ze do jutra. ? - zapytał z nadzieją
- No pewnie , to do jutra, dobranoc.
- Dobranoc księżniczko. - zażartował na koniec.
Gdy weszłam do pokoju była już 20.00, więc poszłam do toalety, wzięłam prysznic, zmyłam makijaż, przebrałam się w ciuchy do snu i poszłam do swojego pokoju. Wyjęłam z torebki telefon , usiadłam na łóżku i napisałam SMSa do Liama.
* ROZMOWA SMS- owa *
- Śpisz już książę .?
- Nie , próbuje uspokoić Louisa.
- Uspokoić? a co się dzieje.?
- Napił się i upiera się, ze spać nie pójdzie i będzie dalej pił.
- Może przyjść pomóc , albo wyślę Natkę .?
- Nie ma potrzeby, za kilka minut sam pójdzie spać.
- Aha. To nie będę Ci przeszkadzać w wojnie z przyjacielem.
- Ty mi nigdy nie przeszkadzasz.
- ;** To co jutro robimy.?
- Jutro idziecie z nami na nasz koncert.
- Poważnie.?
- Tak, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko.
- Nie, tylko jestem bardzo zaskoczona. Ale z chęcią pójdę. A o której i gdzie.
- Bądźcie z Natalką gotowe o 11 , my po was przyjdziemy i potem pojedziemy naszym samochodem.
- Okej w takim razie Dobranoc, bo muszę się wyspać i mieć siły.
- Dobrze , dobranoc ;**
Odłożyłam telefon i po kilku minutach zasnęłam...
Ale fajny rozdział :)
OdpowiedzUsuń,, Księżniczko'' ,, Książę'' :D
A może jakaś mała sprzeczka ? :)
Dla urozmaicenia sielanki? ;)
Pozdrawiam i czekam na kolejny. xo xo
Uwierz mi będą sprzeczki i to nie jedne i nie tylko pomiędzy głównymi bohaterami.
OdpowiedzUsuńTo spoko, a dodasz jeszcze dzisiaj rozdział ? ;)
Usuń